Zajechałem własnie w góry w fajne miejsce. Czekam na rozmowę z szefem. Przy stole obok grupka kilku mężczyzn biesiaduje. Po krótkiej gadce zapraszają do siebie co by zjeść i się napić. Bardzo sympatycznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz