2025/10/17

Auto

 Gadzeciaż to ja zawsze byłem, ale te wszystkie nowinki samochodowe nie koniecznie były po mojej myśli. Jakos tak sam wolałem zawsze kontrolowac dokąd i jak jadę. Ale.... Jak teraz śmigam tą toyotką co to malutka jest co prawda, ale sprytna na maksa to się trochę tymi systemami bawię. No i kurde w szoku jestem. Gdyby nagle była nagła podszeba niezwłocznie coś wyszydełkować, to nawet można iść na tylne siedzenie, a auto samo jedzie, hamuje, przyśpiesza, skręca.... można książke czytać. Oczywiście taka jazda jest bez sensu, ale jak sobie przypomnę, jak kiedyś zdażyło mi się w nocy zasnąć.... Na szczęście nic się nie stało, ale mogło być w pip niewesoło. Tutaj przy tych systemach jak się jakiś czas "nie odzywam", to autko najpierw zaczyna mnie wołać, a jak sie nie dowoła, to sie bezpiecznie samo zatrzyma. głupie to nie jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz