Pobiegłem dziś do morza popływać i jako, że przebrać się i pokazać gołą dupę musiałem na parkingu, to w pośpiechu zatrzasnąłem kluczyki w bagażniku. Od taki łoś ze mnie. Kilka godzin straconych. Policja nie pomogła
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz