2025/10/06

Floryda

Po kilku dniach spędzonych w Miami u bardzo sympatycznej pary wczoraj wypożyczyłem samochód i ruszyłem na południe na Key West. Wczorajszy wieczór rewelka. Knajpa przy plaży, fajna muza na żywo, pełnia księżyca i błyskawice na morzu. Dzisiajszy poranek, tzn jeszcze przed świtem mordę moją w uśmiechu rozdziawił: Zachód księżyca w pełni prosto do morza wzruszył mnie na maksa





 Autko mam jak to z wypożyczalni nówka sztuka, ale dla kurdupli. Wsiadanie i wysiadanie to zawsze problem żeby się złamać i jazda z dupą po asfalcie - totalnie nie mój klimat.

Do tego przyroda bądź co bądź zupełnie inna niż u nas. Ilość legwanów tutaj ogromna. Wszędzie to widać a byki takie jak cała moja ręka. Skubańce do 1,5 metra dochodzą. na szczęście długości a nie wysokości.

I są przepiękne we wszystkich kolorach tęczy. Wczoraj z łapy nakarmiłem sarenki a dzisiaj kurczaczki.



Teraz poranna kawa i plan jakiś gry trzeba na dzisiaj wymyślec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz